Geoblog.pl    majka    Podróże    Islandia. Zrodzona w ogniu, wyrzeźbiona lodem    Lodowiec Vatnajokull
Zwiń mapę
2010
17
sie

Lodowiec Vatnajokull

 
Islandia
Islandia, Skaftafell
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3326 km
 
Dzisiaj moim oczom ukazal sie najpiekniejszy widok w moim zyciu.

Nie jest latwo wstac o 03:00 nad ranem, gdy temperatura jest bliska zeru. Tym bardziej, gdy pol nocy spedzilam na warcie modlac sie (!), aby deszcz przestal padac.

Ostatecznie wynajelysmy przewodnika w firmie Glacier Guides. Zrobili na nas duzo lepsze wrazenie niz oblegane przez turystow Icelandic Mountain Guides. Cena w obu taka sama: 22900 ISK = 570zl.

Spotkalismy sie o 04:00 rano przed chata przewodnikow i ruszylismy samochodami terenowymi na lodowiec. Do wyprawy dolaczyla jeszcze para Niemcow i dwoch Szwedow.

Pierwsze dwie godziny byly dla mnie jak spacer. Wchodzilismy lekko pod gore, po zboczu na przemian z osypujacych sie glazow lub miekkiego dywanu z mchu. Pogoda byla wymarzona, modly poganki wysluchane :)

Ekscytujaco zrobilo sie na sniegu, gdy wyjelismy raki i czekany, a za chwile rowniez uprzeze i wiazalismy sie linami. To bylo moje pierwsze podejscie z uzyciem sprzetu alpinistycznego, wiec bylam zachwycona jego mozliwosciami. Szczegolnie mozliwoscia wchodzenia po lodzie, ktory faktura przypomina lustro - skrzy sie pod stopami, ocieka woda, odbija obraz chmur.

Kilka dni temu szlak na najwyzszy szczyt lodowca Vatnajokull zostal zamkniety. Otworzyly sie tam szczeliny w sniegu, nad ktorymi nie sposob panowac. Nasz alternatywny, Hrútsfjallstindar, nalezal do jednych z najwyzszych, ale byl jednoczesnie trudniejszy i ciekawszy. Zaczynalismy z wysokosci 90m n.p.m, konczylismy na 1875m. Calosc trasy wynosila 22km.

Szczeliny w lodowcu to osobliwy widok. Te, obok ktorych stawialam stopy, siegaly na glebokosc ok. 15m. Im glebiej, tym ich kolor stawal sie coraz bardziej niebieski. W mniejsze, nasza przewodniczka i kolezanka z ekipy wpadly, znikajac praktycznie pod sniegiem.

Chętni na zdobycie lodowca powinni mieć nieco doswiadczenia w gorach i wystarczajaco dużo sily na ponad 12 godzinny marsz. Po naszej "drodze krzyzowej" w Landmannalaugar nie odczulam tego stopnia trudnosci 5/5, ktory okreslili przewodnicy. Ale silnie dzialala na mnie adrenalina, wiec pewne rzeczy na pewno odczuwalam inaczej.

Gdy osiagnelismy szczyt... widok byl jak z bajki. Pustynia nie majaca konca, pokryta sniegiem, pekajacymi szczelinami, przedzierajacymi sie wierzcholkami lodowcow... I chmury! Niebo pod stopami i nad glowa. Ten obraz Kordiana na Mt. Blanc chyba nigdy mnie juz nie opusci. Patrzylam na to z niedowierzaniem. Widok wyciskajacy lzy z oczu.

Na samym poczatku pomyslalam, komu zadedykuje to wejscie. Mojemu Tacie, on jako, pierwszy pojawil sie w moich myslach.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Blekitny Wiatr
Blekitny Wiatr - 2010-08-19 08:50
Duzo ciepla Maju, bardzo duzo na kazdym kroku.
W Przyjazni i z Mocą
 
Szosi
Szosi - 2010-08-19 11:28
:)
 
zula
zula - 2010-08-28 07:09
piękny opis i zdjęcia !!!
 
mirka66
mirka66 - 2010-11-03 12:00
Ja nie wchodzilam na lodowiec ale patrzylam z tarasu widokowego.Bylam na szczycie Augilla du Midi i jak na wyciagniecie reki mialam Mont Blanc, a potem Norweskie lodowce.Tak to niesamowite,piekne i nigdy sie tego nie zapomni.
 
Beti
Beti - 2011-06-19 21:07
mam pytanko, czy ta kwota za wynajem galaciar guida jest za osobę. Czy potrzebny sprzęt oni dają ?
 
 
majka
Maja Czarnecka
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 142 wpisy142 157 komentarzy157 1148 zdjęć1148 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
13.09.2014 - 04.10.2014
 
 
09.02.2012 - 04.03.2012