Munnar jest malym miastem polozonym wysoko w gorach, otoczony plantacjami herbaty i malymi polami ryzowymi. Tutejsza zielen zachwyca, przynosi ulge oczom. Niskie krzewy herbaty tworza zawily labirynt rozsiany na bezkresnych dolinach. Wlasciwie ten obraz nie moze sie znudzic.
Wynajelysmy taksowke na kilka godzin w malym biurze turystycznym w centrum miasta (1000Rs = 60zl). Kierowca chcial nam jak najwiecej pokazac, jednak slabo trafial w nasze gusta. Trudno mu sie dziwic - do przejazdzki na sloniu byly tlumy. Mnie interesowaly tylko pola herbaty i kobiety na nich pracujace. Podejrzewam, ze jak wszedzie, praca na polu mozna zarobic grosze. Kobiety pracowaly na sloncu, nie mialy wody. Widzialam na ich twarzach, ze byly mi wdzieczne, gdy oddalam im swoja. Zachwycil mnie ich widok przy pracy (o ile mozna tak w ogole napisac).
Po powrocie zaplanowalysmy sobie obiad w najbardziej lokalnej knajpce w miescie. Aby do niej dotrzec, trzeba przejsc mostem na wysokosci palacu/meczetu i skrecic w lewo. Jedza tam tylko mezczyzni. Na nasz widok zapanowalo poruszenie, umyto nam nawet stol. Miejscowi obserwowali z zaciekawieniem nasza reakcje, gdy zamiast talerzy podano nam liscie bananowca. Poniewaz bylysmy tam dzien wczesniej na herbacie, doskonale wiedzialysmy co robic. Woda z kubka skropilysmy lisc i zgarnelysmy z niego kurz. Mezczyzni kiwali glowami z aprobata. Za chwile postawiono przed nami wiadra z roznymi sosami i warzywami. Wlasciciel nalozyl nam ryz. Zapytano nas asekuracyjnie, czy chcemy lyzki, ale nie przyszlysmy tu przeciez jesc jak panienki. Jadlysmy rekami jak wszyscy, co bardzo podobalo sie zgromadzonym. Mile wspominam te chwile. Obiad kosztowal 25Rs, czyli 1,50zl.
Zrobilysmy dzis pierwsze herbaciane zakupy. Kupilam lokalna czarna herbate (50Rs/250gr) i imbirowa (50Rs/200gr). Sprzedawcy namawiaja na zakup domowej czekolady i szafranu spod lady (podobno nsjlepszej jakosci, 290Rs/1gr).
Munnar opuszczamy o 5 rano. Asia zaczela chorowac, walczy dzis z goraczka, wiec pozwalamy sobie na jeszcze jedna noc w normalnych lozkach (Hotel Munnar Mansion, 550Rs za pokoj dwuosobowy. Warty polecenia!)