Tanzania to kraj zakorzeniony w prastarych wierzeniach. Talizmany i amulety, a w skrajnych sytuacjach czary szamanów, potrafią odwrócić złą passę i nadać wydarzeniom nowy bieg. Granica między tymi dwoma światami jest cienka, a budzący się strach przed urokami i klątwami popycha tubylców do nieludzkich czynów.
Trudno wskazać gorsze miejsce, aby urodzić się albinosem, niż południowa Afryka. Palące słońce przenika przez pozbawioną naturalnej ochrony skórę, powodując poparzenia i nowotwory. Skazani na samotność, albinosi nie zakładają rodzin, nie znajdują pracy. Z trudem dożywają trzydziestki. To prawdziwy dopust boży, że w Tanzanii noworodków z tą rzadką, genetyczną chorobą rodzi się pięćdziesiąt razy więcej, niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie.
Dla czarnoskórych rodziców narodziny dziecka albinosa oznaczają klątwę, która sieje spustoszenie w domu, dopóki białoskóre dziecko z niego nie zniknie. Za nienaturalny stan uważa się również ciąże mnogie. Zdesperowane matki porzucają dzieci lub, w przypadku bliźniąt, przestają karmić jedno z nich, aby spowodować jego śmierć i tym samym odczarować zły urok ciążący nad rodziną.
Bycie albinosem to nie tylko zepchnięcie na margines społeczny. Istnieją podania mówiące o tym, ze amulety zrobione z kości lub skóry albinosa, przynoszą szczęście w pracy, bogactwo. Albinosi są “sprzedawani” przez lokalną społeczność, zwabiani w pułapki, okaleczani. Są to zbrodnie na zamówienie, z którymi bezustannie walczą organizacje humanitarne.
Wyspa Ukerewe, na która kierujemy pierwsze kroki, nazywana jest kryjówką albinosów. Wysiedlani z całego kraju odnajdują tam azyl i w niewielkim stopniu, ale zawsze – szansę na normalne życie.
Moje loty:
09-02-2012 10: 40 – 12: 35 Warszawa – Frankfurt (LOT)
09-02-2012 15: 10 – 20: 15 Frankfurt – Kair (EGYPTAIR)
10-02-2012 23: 00 – 04: 46 Kair – Dar es Salaam (EGYPTAIR)
03-03-2012 02: 15 – 07: 00 Dar es Salaam – Kair (EGYPTAIR)
05-03-2012 03: 40 – 06: 50 Kair – Warszawa (LOT)
Bilety kupiłam z dwumiesięcznym wyprzedzeniem (2200zł). Warto zaplanować dodatkowy budżet na szczepienia, w tym obowiązkowo na żółtą gorączkę (febrę) – jest to wymóg formalny przy wjeździe do kraju. Wysoce wskazana profilaktyka antymalaryczna (w moim przypadku Malarone).