Geoblog.pl    majka    Podróże    Chile, Argentyna, Boliwia. Ziemia prawie ognista.    Krem z kurek
Zwiń mapę
2013
25
mar

Krem z kurek

 
Argentyna
Argentyna, Los Antigos
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18647 km
 
Znowu wstajemy razem z kogutami. Zwijamy oboz i biegniemy na dworzec autobusowy. Ruszamy punktualnie o osmej. Kierujemy sie siedemset kilometrow na polnoc, do Los Antigos, aby ponownie przekroczyc granice chilijska (Caltur, 560 pesos arg. = 230 zl).

Argentyna budzi mieszane uczucia. Setki hektarow ugorow, na ktorych nie toczy sie zadne zycie. Daleko w oddalu Andy i jeziora. I ciekawe, co jeszcze?

Autobus zatrzymal sie. Zaciekawieni wyjrzelismy przez okno. Osada! Wbieglismy do chaty, w ktorej trzeszczala drewniana podloga, a w kacie kurzyly sie stare, tapicerowane fotele. Z zaplecza wyszedl starszy mezczyzna w koszuli i serdaku. Pokazal palcem na dwie blachy - w jednym byla pizza, w drugiej ciasto z brzoskwiniami. Przed domem rownie ciekawie. Zardzewiale zuzyte samochody z powybijanymi szybami. W oddali pod krzewem dwa biale krzyze - czyje to groby? Slyszalam komentarze, ze to osada zombie, ale dla mnie ten widok byl tak prosty i poczciwy, ze mialam ochote rozbic tu namiot i od razu pobiec do kuchni piec ciasta. Miejsce nazywalo sie La Siberia. Polozenie geograficzne nieznane.

Kolejne kilometry urozmaicila nagla awaria autobusu. Stanelismy posrod niczego. Kierowca i jego zminnik wdrapali sie pod autobus i wyciagneli zerwany pas klinowy. Podjechal autobus konkurencyjnej firmy i teraz juz cztery osoby lezaly na ziemi. Po dlugich ogledzinach uslyszelismy, ze naprawa moze potrwac cala noc. Przenieslismy swoje rzeczy do drugiego autobusu i zajelismy miejsca na ziemi. W takich warunkach, ale mimo wszystko zadowoleni, ze jedziemy, dotarlismy do Los Antigos.

Bylo juz zbyt pozno, aby przekroczyc granice, wiec ustalilismy, gdzie jest kemping i ruszylismy w jego kierunku. Czesc pasazerow najwidoczniej uznala, ze wiemy cos wiecej i poszla za nami. Spotkalismy sie pozniej w kuchni i wymienialismy zgryzliwe zarty na temat warunkow, w jakich podrozujemy. Nie mieli z nami szans - moze i nocuja w pokojach, ale to oni jedli na kolacje suchy ryz, podczas gdy my mielismy krem z kurek konrra ;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
majka
Maja Czarnecka
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 142 wpisy142 157 komentarzy157 1148 zdjęć1148 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
13.09.2014 - 04.10.2014
 
 
09.02.2012 - 04.03.2012