Dlaczego wybrałaś Islandię?

Kolejny odcinek naszego trekkingu zakladal pokonanie 16km, jednak po duzo gladszym terenie. Nie oznacza to jednak, ze bylo latwiej. Czulismy juz obolale, obtarte ramiona, kark, zmeczone miesnie. Musielismy miec prowiant na wszystkie 4 dni, poniewaz po drodze nie ma zadnego sklepu. Do tego gaz, kuchenka, rzeczy przeciwdeszczowe, butelka wodki zurawinowej :) Co niektorzy dzwigali juz dodatkowo glazy lawy (wiadomo, kto ;)).

Kilkarotnie przekraczalismy strumienie, co nie jest wcale latwe. Sa szerokie, rwace, a woda tak zimna, ze zdazylo mi sie ostatnie centymetry pokonywac z krzykiem. Dodaje to jednak tylko smaku calej wyprawie, chcialam przekraczac potoki jak najczesciej!

Ten dzien pozwolil nam lepiej poznac Thorstura, ktory na dobre wstapil do naszych szeregow, roztaczajac wokol siebie dobra energie i usmiech.

Kamping polozony jest dosc wysoko w gorach, w okolicy Eyjafallajokull - wulkanu, ktory wybuch w kwietniu. Throstur opowiadal nam o erupcjach, ktore widzial. Zaskoczyl mnie fakt, ze mieszkancy praktycznie do konca nie wiedzieli, co ma nastapic - w kwietniu uprzedzono ich zaledwie godzine wczesniej. Jednak nikt nie zginal i przewaznie nikt w wyniku tych erupcji nie ginie.

Przy okazji pare faktow o Islandii. Przy drodze numer 1 ustawiane sa wraki samochodow, ktore zostaly znieksztalcone w wyniku wypadkow drogowych. Jest tam liczba osob, ktore w tym roku zmarly. Obecnie jest tam liczba...4. W Polsce to srednia do poludnia, tutaj wyciagnieta z 8 miesiecy. Ciekawe, w czym tkwi roznica. To samo dotyczy morderstw - od poczatku roku na Islandii bylo jedno. Mieszkancy mowia, teraz bedzie spokoj w tym temacie na kolejne dwa lata.

Na kempingu spotkalismy Oliviera i Guillaume, ktorzy wybrali sie z nami do pobliskiego Kanionu. Mialam okazje porozmawiac z Guillaume po francusku - najpierw o absurdalnych sytuacjach w naszych krajach, a pozniej nieco prywatnie. Podobaly mi sie jego przemyslenia na temat ludzi, ktorzy wybieraja Islandie na miejsce swojej podrozy. Moze nie zgodzilabym sie z tym, ze przyjechalismy tu zapomniec o swoim zyciu, ale na pewno zdystansowac sie do pewnych rzeczy i sprobowac nazwac te, za ktorymi tesknimy. Mnie zaskoczylo to, co poczulam, czego sie o sobie jak dotad dowiedzialam. Na Islandii wszystko jest tak naturalne, ze nie sposob oszukiwac samego siebie.

Zdjęcia (20)

Komentarze (0)