Geoblog.pl    majka    Podróże    Tanzania. Kryjowka albinosow.    Przejazd do Moshi
Zwiń mapę
2012
20
lut

Przejazd do Moshi

 
Tanzania
Tanzania, Moshi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8365 km
 
Autobus z Engaruki odjezdzal o szostej. Spakowalismy plecaki i w towarzystwie Onesmo i jego ojca ruszylismy ledwie widoczna sciezka na miejsce odjazdu. Dookola ani zywej duszy, az do momentu, gdy zza krzakow wylonil sie prawie zapchany autobus. Rezerwacje miejsc robilismy dzien wczesniej, jednak pasazerow bylo tak wielu, ze przez cala droge czulismy wbijajace sie w nas lokcie i posladki. Przejazd autobusu przez wioski (wielkie wydarzenie)sygnalizowany byl bezlitosnym klaksonem.

Na dworcu w Arusha kierowca pomogl nam z przesiadka do Moshi. Krazace tam stado naganiaczy niewatpliwie rozdarloby nas na strzepy.

Na miejscu czekal na nas Everest - przedstawiciel firmy Kilimanjaro Heroes, u ktorej zabukowalismy trekking. Uparlismy sie, zeby zobaczyc hotel Kilimanjaro Backpackers, gdyz jest polecany na forach jako najtanszy. Nie zostalismy tam jednak, bo w tej samej cenie chlopaki znalezli nam jasny pokoj z lazienka w hotelu Buffalo (30000TZS = 60zl). Ostatnio mamy takiego farta, ze od razu po rejestracji odlaczaja prad, co i tu mialo miejsce.

Spotkalismy sie z chlopakami z Kilimanjaro Heroes w hotelowej restauracji. Chcielismy poznac szczegoly ich oferty, jednak ich mlody wiek i fakt, ze rozmowy nie odbywaly sie w biurze firmy, budzily nasze watpliwosci. Ostatecznie jednak podpisalismy umowe. Duzym zabezpieczeniem dla nas byl fakt, ze za bilety do Narodowego Parku Kilimanjaro moglismy zaplacic karta (600$/os + 40$ ubezpieczenie).

Nie docierala do nas informacja, ze juz jutro zaczynamy zdobywac Dach Afryki. Nasza glowe zaprzataly podstawowe potrzeby - prysznic, jesc! Zwabieni zapachami nalesnikow siedlismy w knajpce Taj Mahal. Pokusa nie do odparcia okazal sie sok z mango, ktory pozniej lekko odchorowalismy.

Moshi to najlepsze miejsce na zakup pamiatek. W niezliczonej ilosci sklepikow mozna kupic rzezby z drzewa hebanowego, obrazy, bizuterie. Nas jednak zniewalila zapachem kawa, ktorej wzielismy dwa worki.

Zasypialismy z nadzieja, ze jutro o dziewiatej ktos bedzie na nas czekal.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
majka
Maja Czarnecka
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 142 wpisy142 157 komentarzy157 1148 zdjęć1148 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
13.09.2014 - 04.10.2014
 
 
09.02.2012 - 04.03.2012