Geoblog.pl    majka    Podróże    Tanzania. Kryjowka albinosow.    Albinosi
Zwiń mapę
2012
02
mar

Albinosi

 
Tanzania
Tanzania, Nungwi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9009 km
 
Spakowaliśmy się. Chcieliśmy jeszcze przed wyjściem wziąć szybki prysznic, jednak właściciel nie wyraził już na to zgody. Biznes to biznes, na bok sentymenty. Poszliśmy do wioski zapytać o dala dala do stolicy. Mieszkający tu muzułmanie nie władają biegłym angielskim, dlatego z trudem uzyskaliśmy jakieś informacje. Siedliśmy na pace jednego z samochodów licząc, że zawiezie nas do Stone Town. Po drodze osób przybywało, aż w pewnym momencie było ich tak dużo, że dzieci usadzano na kolanach innych podróżnych. Mi również posadzono dziewczynkę, która cała drogę bała się przypadkiem mnie dotknąć. Czasami nieśmiało obracała zapiętą na moim nadgarstku bransoletką.

Na promie tradycyjnie przysypialiśmy. Wychodząc na ląd moją uwagę zwrócili przeciskający się w tłumie albinosi – ich charakterystyczne murzyńskie twarze, wydatne usta, kręcone włosy i kontrastująca z nimi jasna, biała lub czerwona, skóra. W cywilizowanych krajach postrzegani są jako zjawisko nietuzinkowego piękna i często angażowani w sesjach zdjęciowych (np. modelka Diandra Forrest). W pozostałych, są łowną zwierzyną lub marginesem społecznym.

W porcie czekał na nas taksówkarz, który kilka dni temu odbierał nas z hotelu. Z trudem mu odmówiliśmy. Złapaliśmy dala dala na lotnisko (600TSH), na które nas nie wpuszczono, bo przyjechaliśmy za wcześnie. Musieliśmy zaczekać kilka godzin przed wejściem.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
majka
Maja Czarnecka
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 142 wpisy142 157 komentarzy157 1148 zdjęć1148 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
13.09.2014 - 04.10.2014
 
 
09.02.2012 - 04.03.2012